W wypadku pozostałych błędów trzeba przypomnieć sobie to, co kilka stron wstecz było powiedziane o fotografowaniu obiektów charakteryzujących się dużą rozpiętością kontrastów świetlnych. Do nich należą również wszelkie zdjęcia robione pod światło. Aureola uzyskiwana jest przy takim położeniu na krzywej zaczer- nienia emulsji (patrz rys. 21), kiedy światła wypadają poniżej górnego zakrzywienia. Wówczas cienie znajdą się daleko z lewej strony przed dolnym zakrzywieniem i żadnych szczegółów w cieniach nie uzyskamy. Przy przesunięciu całości w prawo, tak że cienie znajdą się trochę powyżej dolnego zakrzywienia, wykażą one rysunek pełen szczegółów. Wówczas jednak światła znajdą się daleko powyżej górnego zakrzywienia, będą więc kompletnie wyżarte i żadnej aureoli na zdjęciu nie uzyskamy. Jednoczesne spełnienie obu warunków bez użycia dodatkowych środków jest niewykonalne. W praktyce należy więc naświetlać na światła, jednocześnie rozjaśniając cienie ekranem odbijającym lub lampą błyskową (fot. 31).
Przy obiektach bez aureoli, a także wówczas gdy nie chcemy uzyskać zdjęć sylwetkowych, naświetlamy na cienie. Ogólna reguła mówi, że naświetlać należy dwukrotnie dłużej, niż w wypadku zdjęć przy normalnym padaniu promieni świetlnych. Reguła ta jest czasem zawodna. Najbezpieczniej zmierzyć oświetlenie ocienionej strony fotografowanego przedmiotu z niewielkiej odległości. Dbać przy tym należy o to, aby bezpośrednie promienie słońca rle padły na fotoelement światłomierza, dałoby to nam fałszywy pomiar. Przy wszystkich zdjęciach pod światło należy zakładać na obiektyw osłonę przeciwsłoneczną.
Do zmniejszenia nadmiernych kontrastów świetlnych na negatywie można zastosować odbielanie i powtórne wywołanie, opisane w poprzednim podrozdziale. Zaświetlenia i plamy świetlne spowodowane dostaniem się bezpośrednich promieni świetlnych do obiektywu, ugięcie światła na krawędzi przedmiotu, a także pozbawione szczegółów cienie – to wady zdjęcia, które nie dadzą się usunąć z negatywu, w zasadzie więc dyskwalifikują go. Jedyny wyjątek stanowić może tylko ugięcie światła na krawędzi. W niektórych motywach, jak np. na zdjęciach nocnych, lekkie (nie przesadne) wypływanie światła spoza konturu przedmiotu może nawet dodatnio podkreślać plastykę obrazu. Zamierzone zaś przez fotografującego efekty sylwetkowe nie mogą być traktowane jako błąd fotograficzny.
Leave a reply