BŁĘDY SUSZENIA POZYTYWÓW CZ. II

Pozytyw z matowymi plamami powtórnie moczymy i suszymy przy zachowaniu wszystkich środków ostrożności. Kilka uwag o suszeniu na wolnym powietrzu. Suszone w ten sposób odbitki, zwłaszcza z cienkiego papieru, zwijają się czasem tak bardzo, że otrzymujemy wręcz ruloniki. Naturalnie nie budzi to zachwytu. Zwijanie się schnących odbitek jest nieuniknione, można więc tylko częściowo temu przeciwdziałać i umiejętnie je prostować. Przeciwdziałamy w ten sposób, że suszymy je wstępnie między arkuszami bibuły filtracyjnej lub innego podobnego papieru, po czym rozkładamy do wyschnięcia, wyginając od czasu do czasu w przeciwną stronę. Wyschnięte, ale nie przesuszone układamy jedną na drugą i zostawiamy pod silnym obciążeniem przez co najmniej jedną dobę. Ostatecznie wyprostować odbitki można za pomocą linijki, ale tę ryzykowną operację trzeba przeprowadzić bardzo ostrożnie. Kładziemy odbitkę na stół (z czystym obrusem) podłożem ku górze, przykładamy linijkę do odbitki mniej więcej w połowie jej szerokości i ciągniemy jeden bok odbitki do góry, przesuwając jednocześnie linijkę ku drugiemu. Odbitka ma pozostawać w miejscu. Po czym to samo robimy z drugiego boku, a także z pozostałych dwóch krótszych boków. Nie można ciągnąć zbyt mocno, gdyż emulsja popęka.

Przy pewnej wprawie robi się to bardzo szybko. Takie prostowanie jest konieczne w wypadku papierów niebłyszczących. Wielu amatorów robi to samo również z papierami błyszczącymi, drażni ich bowiem pretensjonalny „wysoki połysk”. Korzystają nawet z suszarki, ale suszą na niej swe zdjęcia od podłoża.

Categories: Fotografia

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>