Błędów popełnianych przy wywoływaniu pozytywów może być wiele. Tu wymienimy tylko najbardziej typowe. A więc obraz szary i bez siły zarówno w światłach, jak też w cieniach. Przyczyną tego może być zużyty wywoływacz. Podobne rezultaty daje również zbyt krótkie wywoływanie przy jednoczesnym prześwietleniu pozytywu (patrz str. 166) i podwyższonej temperaturze wywoływacza. Obraz kontrastowy o smolistych cieniach i pustych światłach przy jednoczesnym braku półtonów jest wynikiem niskiej temperatury wywoływacza i długiego czasu wywoływania, może tu jednak zawinić również i niedoświetlenie pozytywu, o czym szczegółowo na str. 168. Gdy uzyskany na odbitce obraz ma odcień brudno-zielonkawy, jest to widomy znak, że wywoływacz zawiera zbyt duże ilości bromków. Dzieje się tak wtedy, gdy wywoływacz jest nadmiernie zużyty i gromadzi się w nim duża ilość bromków, będących ubocznym produktem procesu wywoływania. Bardzo słaby, ledwie widoczny obraz, i to tylko w głębokich cieniach (przy czym przedłużanie wywoływania nie poprawia obrazu), spowodowany jest nadmiernym wyczerpaniem wywoływacza lub zbyt krótkim czasem naświetlania pozytywu — ta ostatnia przyczyna omówiona została szczegółowo na str. 168.
Naświetlone papiery należy wywołać tego samego dnia. Jeśli z jakichś powodów odkładamy naświetlone papiery do wywołania „hurtem” następnego dnia, możemy otrzymać „zgaszone” pozytywy.
Jeżeli na odbitkach zaobserwujemy okrągłe, białe plamki, oznacza to, że w czasie wywoływania pozytywu na emulsji osiadły banieczki powietrza, nie dopuszczając w tym miejscu wywoływacza. Plamy w postaci miejsc słabiej wywołanych spowodowane zostały przez zbyt małą ilość wywoływacza w misce. Odbitka pod wpływem nasiąkania wywoływaczem zaczyna zwykle wyginać się najpierw w stronę podłoża, potem w stronę emulsji. Może to spowodować wynurzenie się części odbitki w kąpieli, a przez to — słabsze wywołanie tych wynurzonych fragmentów. Podobne plamy daje sklejenie się odbitek w wywoływaczu. Wówczas kąpiel nie dociera do miejsca sklejenia.
Leave a reply