ZIARNISTOŚĆ OBRAZU FOTOGRAFICZNEGO CZ. II

Przeciąganie wywoływania ponad czas przepisany dla danego wywoływacza i danego rodzaju błony prowadzi do wyraźnego zwiększenia ziarnistości negatywu. Podobnie działa zbytnie podwyższenie temperatury kąpieli wywołującej. Wszystkie te czynniki powodują zbijanie się pojedynczych ziarenek metalicznego srebra w większe skupiska, które na powiększeniu dają właśnie efekt grubego ziarna. Niebezpieczeństwa nie kończą się zresztą na procesie wywoływania. Takie zbijanie się ziarn w większe aglomeraty następuje również w emulsji już wywołanej i utrwa- lonej, a mianowicie w czasie procesu płukania. Nasiąknięta wodą i rozmiękczona emulsja pozwala poszczególnym ziarnom srebra nieznacznie przesuwać się i zbliżać do siebie. Ruchy te zostają definitywnie zahamowane dopiero po całkowitym wysuszeniu błony. Dlatego też płukania wywołanej błony nie należy prze dlużać ponad godzinę w bieżącej wodzie.

Zbyt dużego ziarna na wywołanych już negatywach w sposób skuteczny zmniejszyć się nie da. Podawane w literaturze sposoby, polegające na odbielaniu i powtórnym wywoływaniu negatywów, nie rozwiązują sprawy w sposób radykalny, a ponadto stwarzają niebezpieczeństwo zniszczenia całego negatywu, co jest zbyt wielkim ryzykiem w wypadku zdjęć niepowtarzalnych.

Można natomiast w czasie wykonywania powiększeń próbować zmniejszyć widoczność ziarna. Użycie papieru o powierzchni szorstkiej lub matowej (papieru jedwabistego, drobnoziarnistego itp.) jest w tym wypadku korzystniejsze niż stosowanie papierów błyszczących, na których ziarno ulega uwydatnieniu. Podobnie, zastosowanie papieru o gradacji miękkiej (lub specjalnego) powoduje zmniejszenie ziarnistości na odbitce. Niekiedy, przy kontrastowych negatywach, można na obiektyw powiększalnika założyć nasadkę zmiękczającą w postaci kawałka nylonowej pończochy, co spowoduje rozmycie ziarna na powiększeniu. W razie potrzeby bardziej skutecznego rozmycia ziarna można użyć nie jednej, ale kilku warstw takiej nylonowej siateczki. Trzeba jedynie znaleźć rozsądną równowagę pomiędzy stopniem zatarcia ziarna a pewnym zmniejszeniem ostrości i ogólnym złagodzeniem gradacji całego obrazu.

Należy jednak uświadomić sobie, że że przy wielu tematach ziarnistość obrazu nie stanowi wady, lecz wprost przeciwnie – jest czynnikiem o znaczeniu dodatnim, a nawet niezbędnym. Wystarczy obejrzeć dowolną wystawę fotografii artystycznej. Oczywiście ziarnistość obrazu jest w tym wypadku czynnikiem zastosowanym świadomie i tylko wówczas można mówić o jej wartości artystycznej. Jeżeli już z jakichś względów decydujemy się na podkreślenie ziarnistości obrazu, to musimy pamiętać, że ziarno na zdjęciu musi być ostre, wyraźne. Niech jednak nikt nie liczy na to, że nieudane, ziarniste negatywy można zawsze wykorzystać do celów artystycznych. Efekt ten musi być bowiem świadomie zamierzony i służyć określonemu celowi.

NIEWŁAŚCIWY DOBÓR MATERIAŁU NEGATYWOWEGO DO FOTOGRAFOWANEGO PRZEDMIOTU

Objawy mogą być rozmaite. Dla przykładu można podać zdjęcia wykonane przy mglistej pogodzie i tak dalece pozbawione kontrastów, że nie można z nich w ogóle wykonać technicznie poprawnych pozytywów. Innym przykładem mogą być zdjęcia o nadmiernych kontrastach spowodowanych nie tylko fotografowanymi obiektami (co było omówione na str. 62), lecz również zastosowaniem błon o nadmiernej kontrastowości.

Jak wiadomo, różne błony mają rozmaity stopień kontrasto- wcści. Ogólna zasada mówi, że w miarę wzrostu czułości błony zmniejsza się jej kontrastowość. Tu tkwi przyczyna wielu niepowodzeń. Użycie błony wysokoczułej przy mglistej pogodzie da zawsze opłakane skutki. Niska kontrastowość takiej błony w połączeniu z ubogim w kontrasty obiektem da w efekcie tak mdły negatyw, że uzyskanie prawidłowego pozytywu jest wprost niemożliwe. Analogicznie niskoczuła, a więc kontrastowa z natury błona użyta do zdjęć przy silnym, kontrastowym oświetleniu da nam negatyw o tak dużych rozpiętościach tonalnych, że wykonanie prawidłowego pozytywu natrafia również na nieprzezwyciężone trudności.

W celu uniknięcia tych błędów należy stosować dwie zasady postępowania. Po pierwsze, przy fotografowaniu obiektu ubogiego w kontrasty lub przy mglistej pogodzie używać błon niskoczułych, które dadzą nam korzystne w tym wypadku zwiększenie kontrastów. Po drugie, przy pogodzie słonecznej, a także przy sztucznym świetle, gdy mamy ostre oświetlenie i głębokie cienie, używać błon o wyższej czułości, które mają bardziej łagodny przebieg swojej gradacji. Oczywiście nie należy przesadzać, gdyż grozi nam zwiększone ziarno.

Jak naprawić popełnione błędy? Istnieją wprawdzie w litera- turze fotograficznej rozmaite chemiczne metody korygowania negatywów, należy jednak podchodzić do nich z wielką ostrożnością, zwłaszcza gdy chodzi o negatywy małoobrazkowe. W każdym razie nie należy się spodziewać żadnych nadzwyczajnych wyników. Dla wyrównania zlej kontrastowości negatywów stosujmy raczej całą gamę papierów fotograficznych o różnej gradacji – oczywiście w wypadku negatywów kontrastowych używamy papierów miękkich, w wypadku negatywów o spłaszczonej gradacji – papierów twardych. Jeżeli błędu powstałego na negatywie nie da się usunąć przez dobór odpowiedniej gradacji papieru, oznacza to, że błąd jest duży i próby usunięcia go metodami chemicznymi wprost na negatywie też mogą nie dać pozytywnych rezultatów, a ryzyko zniszczenia negatywu jest poważne.

Jeżeli chodzi o negatywy zbyt kontrastowe, które jednak w cieniach mają odpowiednią ilość szczegółów, wówczas można sobie poradzić, stosując osłabianie nierównomierne, (patrz str. 54).

Categories: Fotografia

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>