Pominę tu błędy wynikające z wadliwej synchronizacji między błyskiem a migawką aparatu, zostały one bowiem szczegółowo omówione na str. 33. Analogicznie też przedstawia się sprawa z błędami mającymi swoje źródło w doborze niewłaściwych warunków ekspozycji: opisano je na str. 69.
Na zdjęciach osób, a zwłaszcza na portretach i zbliżeniach wykonanych przy użyciu światła błyskowego (można to zaobserwować na reportażowych zdjęciach prasowych), występuje silne wyżarcie szczegółów w światłach, twarze robią się papierowo blade, bez najmniejszego rysunku: można też stwierdzić zjawisko podobne do prześwietlenia (patrz fot. 61). Jest to oczywiście miejscowe prześwietlenie miejsc najjaśniejszych (twarze), spowodowane zbyt małą odległością pomiędzy lampą błyskową a fotografowaną osobą. Wówczas oświetlenie twarzy w porównaniu z dalej położonymi przedmiotami tła i otoczenia jest tak silne, że wchodzimy na górną część krzywej zaczernienia emulsji, w strefę maksymalnych gęstości negatywu. Zmniejszenie otworu obiektywu nie ratuje tu sytuacji: spowodowałoby to jedynie zniknięcie szczegółów w tle, nie poprawiając rysunku w światłach.
Jedynym sposobem uniknięcia tego błędu jest zachowanie właściwej odległości lampy od fotografowanej osoby. Odległość ta nie powinna być mniejsza niż 2 m. Przy portrecie i tak wskazane jest użycie obiektywu o długiej ogniskowej, który pozwoli na odpowiednie odsunięcie się, jeśli zaś chodzi o inne niewielkie przedmioty, możemy podejść bliżej z aparatem, natomiast reflektor lampy błyskowej umieścimy w większej odległości. Trzeba uważać tylko, aby nie zasłonić światła lampy.
Lampa błyskowa normalnie bywa umieszczana tuż obok aparatu na wspólnej z nim szynie. Jest to źródłem nieprzyjemnego płaskiego oświetlenia, które można by nazwać błędem. Jedynym sposobem jest tu rozłączenie lampy i aparatu, przy czym lampę najlepiej umieścić w odległości co najmniej 0,5 do 1 m od aparatu i nieco w górze. Do tego trzeba mieć jednak odpowiedniej długości kabel synchronizacyjny oraz pomocnika do trzymania lampy w czasie fotografowania. Takie ustawienie lampy poprawia plastykę zdjęcia. Światło lampy błyskowej jest bardzo intensywne, toteż cienie rzucane przez przedmioty przy tym świetle są gęste. Mogą to być zarówno cienie rzucane na pobliską ścianę przez fotografowane osoby, jak i cienie na twarzy portretowanej osoby rzucane przez nos czy inne wypukłości. Cienie na twarzy można rozjaśnić ekranem odbijającym światło, ustawionym po stronie przeciwnej niż lampa. Szczegółowy opis użycia takiego ekranu podano na str. 63.
Leave a reply