W celu zapobieżenia tego typu błędom należy chronić obiektyw przed kroplami wody (ważne zwłaszcza w czasie deszczu i w czasie zdjęć nad wodą). W razie opryskania obiektywu – delikatnie usunąć krople za pomocą miękkiej flanelki. Jest to zalecenie nieco sprzeczne z tym, jakie dotyczyło zaparowania obiektywu po zmianie temperatury otoczenia z zimnej na ciepłą. Wówczas to bowiem zalecaliśmy odczekanie aż do zniknięcia mgły z obiektywu. Tu można jednak tak postąpić, dlatego że kropla deszczu lub wody rzecznej zawiera różne zanieczyszczenia, natomiast woda powstała ze skroplenia się pary wodnej na zimnej powierzchni obiektywu jest zupełnie czysta i po wyparowaniu nie pozostawi na soczewce żadnego osadu: po wyschnięciu takiej kropli na szkle pozostanie osad, dlatego obiektyw opryskany należy wytrzeć. Dość skuteczną ochroną przed opryskaniem (przy pracy na deszczu czy nad wodą) jest głęboka osłona przeciwsłoneczna. Można też dla ochrony założyć na obiektyw jakiś jasny filtr, który w razie zachlapania łatwiej i bezpieczniej wycierać niż sam obiektyw. W czasie deszczu najlepiej fotografować spod parasola lub jakiegoś daszku.
Ślady tłuszczu na obiektywie usuwamy za pomocą odpowiedniego rozpuszczalnika. Najlepiej użyć do tego celu kawałka waty nasyconej eterem. Obowiązuje tu zasada jednorazowego użycia tego samego kawałka waty. Po kilkakrotnym powtórzeniu tej operacji obiektyw będzie czysty. Przy tym należy uważać, aby eter nie rozpuścił lakieru pokrywającego oprawę obiektywu. W podobny sposób usuwamy tłuste ślady palców na soczewce obiektywu. Zasłanianie obiektywu kapturkiem przed i po zdjęciach zapewni nam maksimum bezpieczeństwa przed przypadkowym dostaniem się na soczewkę niepożądanych substancji.
Zdjęć rozświetlonych uratować się nie da. Zamieszczona ilustracja (fot. 3) stanowi przykład krańcowy: wskutek zanieczyszczenia obiektywu tłuszczem rozmazane zostały światła oraz odblaski na błyszczących fragmentach fotografowanego przedmiotu.
Leave a reply