Jak unikać tych błędów? Zasada będzie wspólna i jednakowa dla wszystkich wypadków: świadome wykorzystanie i stosowanie efektów głębi ostrości. Ostrość zawsze trzeba nastawiać na przedmiot stanowiący główny motyw naszego zdjęcia. Dopiero potem, operując odpowiednio przysłoną obiektywu, staramy się rozciągnąć tę ostrość również i na inne (bliższe lub dalsze) interesujące nas przedmioty. Ale pamiętać zawsze należy, aby przedmioty te nie rywalizowały z motywem głównym, nie odciągały uwagi. Pragnąc mieć dużą swobodę w operowaniu otworem przysłony w celu wykorzystania głębi ostrości, funkcję regulacji ekspozycji przerzucamy częściowo na migawkę, odpowiednio zmieniając czas naświetlania. Ponadto w razie konieczności trzeba użyć błony o innej czułości. Zwiększy to nam jeszcze bardziej zakres operowania przysłoną.
Pragnąc wyodrębnić główny motyw od tła, najlepiej zastosować obiektyw długoogniskowy o małej głębi ostrości. Motyw główny wyjdzie ostro, natomiast tło pozostanie nieostre i przez to nie będzie odwracało uwagi widza (patrz fot. 35). Przy tej okazji warto jeszcze zwrócić uwagę na dodatkowe możliwości oddzielenia motywu głównego od tła działaniem barwnych filtrów zdjęciowych, omówionych na str. 110. Połączenie obu efektów – małej głębi ostrości i rozjaśniania lub przyciemniania barw określonymi filtrami, spotęguje na zdjęciu wrażenie, o które nam chodzi.
W wypadku zdjęć z niewielkiej odległości, rzędu kilkunastu centymetrów, zwanych też zdjęciami „makro”, odsyłam Czytelnika do uwag na str. 102. Tu przypomnę tylko, że fotografowanie przedmiotów trójwymiarowych z takich odległości wymaga użycia jak najmniejszych otworów przysłony. Na gotowym zdjęciu rozkładu głębi ostrości zmienić się nie da.
Leave a reply