W czasie wywoływania błony emulsja bądź spływa z podłoża, bądź też po wysuszeniu negatywu oddziela się od niego płatami. Przyczyna takiego stanu rzeczy leży w tym, że napęczniała emulsja jest niezwykle wrażliwa na zmiany temperatury. Czasami nawet dotknięcie palcem powoduje jej roztopienie się i spłynięcie z podłoża. W stanie mokrym podwyższenie temperatury ponad 25°C dla większości błon fotograficznych jest już niebezpieczne i prowadzi do uszkodzeń emulsji negatywu. Takie uszkodzenie może nastąpić w każdym etapie procesu wywoływania, jeżeli którakolwiek kąpiel lub też suszące powietrze ma zbyt wysoką temperaturę. Ponadto wywoływacze o dużej zawartości alkalii powodują tak silne napęcznienie emulsji, że staje się ona czuła na najmniejszy nawet wzrost temperatury ponad dozwolone granice. Oddzielenie się emulsji w płatach od wysuszonego negatywu (łuszczenie się emulsji) zdarza się dosyć rzadko i oznacza z reguły wadę fabryczną błony. Wada ta polega na złym doborze warstwy preparującej, mającej za zadanie trwale związać żelatynę emulsji z podłożem.
Jak unikać tych uszkodzeń negatywu? Przede wszystkim przez ścisłe przestrzeganie właściwej temperatury poszczególnych kąpieli i powietrza, Nie należy używać do ich suszenia strumienia gorącego powietrza, ani też stosować metody nagrzewania negatywów np. przy użyciu promienników podczerwieni. Metody takie, zdające egzamin w przemysłowej produkcji kinematograficznej, wymagają stosowania specjalnych urządzeń i w warunkach amatorskich nie dadzą pozytywnych wyników, wprost przeciwnie – doprowadzą do stopienia emulsji negatywów. Dla ułatwienia sobie zadania można garbować emulsję negatywu i przez to uodpornić ją na temperaturę (patrz str. 149). Czasem jednak, jak np. w warunkach tropikalnych, postępowanie takie jest konieczne, w przeciwnym bowiem wypadku wywoływanie błon fotograficznych byłoby w ogóle niewykonalne. Negatywy, na których emulsja uległa stopnieniu, są bezpowrotnie stracone.
Leave a reply