Jeżeli na negatywie brak jakichkolwiek szczegółów w cieniach, żadne zabiegi laboratoryjne szczegółów tych nie przywrócą. Jedynie w tym wypadku, gdy przy mocno krytych światłach znajdujemy w cieniach dostateczny rysunek (zdjęcia prześwietlone obiektów o dużych kontrastach świetlnych), wówczas można podjąć próby uratowania takiego zdjęcia. Nie należy przy tym zapominać, że nigdy nie mamy gwarancji, czy nasze wysiłki zostaną uwieńczone całkowitym powodzeniem. Proces, który zastosujemy, ma za zadanie dać bardziej przejrzyste światła, a jednocześnie zmniejszyć rozpiętość kontrastów. Będzie on polegał na odbieleniu, a następnie powtórnym wywołaniu negatywu, przy czym wywołanie to ma w sposób zasadniczy wpłynąć na zmianę charakteru negatywu, Do odbielenia użyjemy kąpieli składają cej się z dwóch roztworów:
– A. dwuchromian potasu 5 g woda 100 ml
– B. kwas solny 10 ml woda 100 ml
Wszystkie składniki powinny być chemicznie czyste. Przed użyciem mieszamy ze sobą 1 część roztworu A z 1 częścią roztworu B (zmieszane roztwory są nietrwałe). Dobrze wypłukany negatyw zanurzamy w stanie mokrym do tej kąpieli aż do zupełnego zbielenia. Następnie negatyw dokładnie płuczemy i wywołujemy go w wywoływaczu drobnoziarnisto-wyrównawczym, przy czym należy pamiętać, że wywoływacz ten w swoim składzie nie może zawierać bromku potasu. Wszystkie czynności, rzecz jasna, wykonujemy przy jasnym świetle. Jeżeli chodzi o wywoływacz, to można np. użyć znanego wywoływacza D 23: metol 7,5 g siarczyn sodu bezwodny 100 g woda do 1000 ml
Czas wywoływania dobrać tak, żeby uzyskać właściwe zaczernienie negatywu, co jest o tyle łatwe, że jasne światło pozwala na obserwowanie przebiegu procesu. Orientacyjnie czas ten mieści się w granicach od 10 do 18 minut. Wywoływacz taki zapewni odpowiednio drobne ziarno, a ponadto powinien wyrównać nadmierne kontrasty. Po wywołaniu negatyw płuczemy co najmniej pół godziny w bieżącej wodzie i suszymy. Przed poprawieniem właściwych negatywów tą metodą należy wstępnie wypróbować ją na niepotrzebnych negatywach, aby przed nabraniem wprawy nie zepsuć sobie cennych zdjęć.
Leave a reply